wtorek, 14 maja 2013

Koty i paszport :)

U nas w domu rewolucja od 2 miesiecy :) bo na świecie 3 tyg po narodzinach Poli pojawiły się u nas małe kociaki, nasza kotka Kiki się okociła i tym oto sposobem mamy w domu 5 kotów . Gdy były młodsze było ok, ale teraz to jest wesoło ! Zazwyczaj dzień spędzają w pomieszczeniu dla nich przeznaczonych ze względu na Olka , który by je zamęczył :) lecz gdy są wypuszczane, nie ogarniam ich ! :D biegają wszędzie, wdrapują się na wszystko m.in. zasłony, wózek Olusia, na leżaczki Poli, są wszędzie, a Olek biega za nimi jak szaleniec, a nie daj Boże aby się schowały za łóżko, wtedy to jest mega krzyk i histeria, no bo jak koty mogą przed nim uciekać, ale ja się tam im nie dziwię też bym przed  uciekała :) Oli za bardzo je kocha, a moje tłumaczenia, że tak nie wolno ma w nosie, bo on kocha kotki i musi je tulić. Dziś jeden z kociąt jedzie do Cioci Sary i Wujka Ucia(Łukasza) , gdy wczoraj poinformowałam o tym Brzdąca , nie było na początku reakcji, ale po 15 min przychodzi i mówi " Mami , nie kiki ciocia , Ucia " co znaczy "Mamo nie oddamy kotka cioci i Łukaszowi" (dla Olusia wszystkie koty to kiki ), na co ja że tak , że musimy, bo nie możemy zostawić wszystkich kotków dla siebie, jeszcze kilka razy wyrażał swą dezaprobatę , aż w końcu to zaakceptował :) Brzdac jedzie dziś do cioci i zostanie tam aż do czwartku, a my jedziemy jutro do Manchaster'u złożyć wniosek o paszport dla Poli, już nie możemy doczekać się Polski , ostatnio byłam tam 8miesięcy temu! nigdy, nigdy nie miałam tak długiej przerwy.


 Oluś i kociaki :)




te dwa łobuzy są do oddania :)

dzisiejsza Pola :)

2 komentarze: