poniedziałek, 3 marca 2014

Super weekend za nami!

Weekend nasz był bardzo napięty.

W piątek obowiązkowo zaliczyliśmy naszą cudowną play grupę,  no bo bez niej piątek nie jest piątkiem. Oluś uwielbia piątkowe spotkania z polskimi dziećmi, wariuje tam na całego, a uśmiech nie schodzi mu z twarzy :) W ciągu tygodnia dopytuje się kiedy w końcu tam pójdziemy i jak w czwartek mu uświadamiam, że to już jutro to skacze z radości i wszystkich w koło o tym informuje :) Pola na grupie, jak to Pola zazwyczaj chodzi i czaruje wszystkich swym uśmiechem,  czasami ma gorszy dzień i nie schodzi mi z rąk, ale są i na to sposoby, dzieci się bawią, a Matka siedzi, popija kawę i rozmawia z koleżankami o wszystkim i o niczym.

Po play grupie wróciliśmy do domu, Tatuś przygotował dla nas pyszny obiadek i po nim udaliśmy się na basen. Pola była pierwszy raz. Jej reakcja? Uśmiech nie schodził z jej buźki! Radość wypisana na buźce mnie zachwyciła, nie bała się, nie płakała, było super! A Oluś? Pierw pływaczki na rączkach i kółko inaczej nie było mowy aby wszedł, po kilkunastu minutach zabrałam mu kółko tłumacząc, że nic mu się nie stanie,  iż pływaczki go utrzymają, zaufał mi i... ? Jaka to była radość "Mamo pływam, pływam !" Tak! Płynęliśmy razem, ja żabką, on pieskiem, ale super mu szło. Byliśmy 2 godziny, zostawiłam Brzdące z Tatą i sama poszłam chwilę popływać, mega relaks, uwielbiam to! Gdy wychodziliśmy Oluś ze smutną minką powiedział "A czemu ja nie mogę być na basenie?" no i trzeba było mu wytłumaczyć, mądry chłopczyk, zrozumiał :) Zdjęć z basenu niestety nie mamy, jest tam zakaz ich robienia.


W sobotę byliśmy na kulkach ;) Pola na początku spała, a Oluś biegał gdzieś w labiryntach, on uwielbia takie sale zabaw, mógłby tam siedzieć godzinami i nigdy nie wychodzić, zazwyczaj wszystkie tego typu sale u nas nie mają limitu czasowego więc siedzimy tam minimum 3 godziny , na tej byliśmy pierwszy raz i niespodzianka, ograniczenie czasowe, 2 godziny! Ogólna ocena ? Sala dla starszych dzieci niż trzylatki, gdyż nie można z dziećmi wchodzić na te różne poziomy, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam... zawsze Tata z Olusiem biega to na dole, to na górze i młody zachwycony, a tu się bał, no bo jednak było to bardzo wysokie i później większą część czasu bawił się w miejscu dla maluszków z Polą i  koleżanką. Na sali ogólnie było zdecydowanie za gorąco, mi i koleżance było gorąco, a my tylko siedziałyśmy, a dzieci, które biegały były zlane potem, mimo tego iż dzieci były zadowolone, raczej tam nie wrócimy, mamy inne , sprawdzone sale :) 

Potem była wycieczka do miasta, jechaliśmy autobusem, Oluś uwielbia ten środek lokomocji i na samą wieść skacze z radości:) Pochodziliśmy, zjedliśmy obiad i udaliśmy się na fontannę, gdzie dzieci sobie pobiegały, Oluś ganiał gołębie mimo zakazów mamy, ale za to Pola miała z tego powodu wielką radość i naśladowała brata. Panienka miała gdzieś chodzenie za rączkę, chciała chodzić własnymi drogami i coś mi się wydaje, że niedługo plecaczek Litlle Life pójdzie w ruch :) Gdy już troszkę zmarzliśmy, udaliśmy się na kawę, gdzie spotkaliśmy się z moją przyjaciółką , jej narzeczonym i synkiem, wypiliśmy pyszną kawkę i wróciliśmy, autobusem do domu,  Pola po drodze zasnęła :) Zaczęła dzień od spania i tak też go zakończyła :)
Zapraszam na fotorelacje :)

Play grupa - piątek



















Kulki - sobota











Bradford City Park- sobota

















piątek

Pola ma na sobie:
bluzeczka- mothercare
leginsy- Matalan
body- Early Days
buciki- next

Oluś ma na sobie
koszulka z krótkim- h&m
koszulka z długim- George
spodnie- h&m
buty- converse

sobota

Pola ma na sobie
kurtka- mothercare
czapka- sklepik w Polsce
kombinezon- Next
opaska- Next
chustka F&F
buty- converse

Oluś ma na sobie
kamizelka- Next
bluza- ebay
spodnie- primark
bluzka- prezent
czapka- ebay
buty- converse

6 komentarzy:

  1. może ja też się zapiszę z dzieciaczkami? są jeszcze zapisy?
    jakie genialne buty ma Oluś a ta Kamizelka cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tam nie ma miejsc, przychodzisz i jestes :) Także serdecznie zapraszam :D

      Usuń
  2. świetnie! a Kochana robisz jeszcze sesje zdjęciowe? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to jak wrócę z Polski muszę męża zagonić aby z nami poszedł ! :)

      Usuń
  3. u nas tez niedawno otowrzyli nowy plac, tzn 20 km mamy, ale podobno jest tam swietnie a my sie jakos nie mozemy wybrac, bo tata ciagle w pracy

    OdpowiedzUsuń